środa, 10 kwietnia 2019

Osaka - Reverse EP (2019 - Rap)



Skład:
OsaKa – Wokal
Gościnnie:
Adrian Forest – Wokal w Powiedz co ze mną
Kaman – Wokal w Nie jak oni

Umarłem jak Gargamel, zmartwychwałem jak Jezus. Jedynie tymi słowami mogę Was wszystkich przeprosić za to, że zniknąłem na ponad rok czasu, ale prywatne sprawy, zmiana szkoły, przeprowadzki, nowy komputer zrobiły swoje. Na szczęście wracam już do moich kochanych czytelników z nowymi recenzjami! (Ktoś jeszcze czyta blogi?) Na sam powrót – bomba totalna, młody undergroundowy raper z Koszalina, OsaKa. Jest on reprezentantem składu Indahouse, jak dla mnie nadzieja polskiej rap sceny.
Pierwszy utwór wita nas już gitarą Lil Peep’ową, słyszymy tutaj dużą inspirację tym właśnie raperem.
Oskar dzieli się ze słuchaczem swoimi emocjami jakie towarzyszyły mu przez lata i trzymają go do dzisiaj. Słychać to głównie w autobiograficznym utworze Biegnę, który pomógł Osace wyrobić markę. Pamiętam jakby to było wczoraj, jechałem w niedzielę wieczorem do Koszalina, smutek we mnie górował gdy słuchałem tego utworu. Gigantyczne emocje Oskara udzielają się słuchaczowi, ja przyznam się bez bicia - płakałem. Ponad 100 tysięcy odtworzeń na YouTube mówi dużo o wykonawcy z podziemia. Oczywiście płyta posiada parę minusów, bo dwa utwory z gośćmi jakimi są Adi Forest oraz Kaman (pozdro chłopy!) nie zapadły mi bardzo w pamięci, ale większość wypada bardzo pozytywnie. Kawałek Ile podobnie jak Biegnę udziela się słuchaczowi bardzo, gdyż również jest przepełniony emocjami, porusza problem uzależnienia i po prostu ciężkich okresów w życiu oraz problemów jakim jest uzależnienie. Całość zamyka Deszcz z cudowną linią melodyjną która wpada w ucho.
OsaKa świetnie radzi sobie z rytmem, mixem i po prostu ma świetny głos który idealnie współgra z emocjami przekazanymi na tej płycie. Całość zawiera 24 minuty. Polecam każdemu kupić tę EPkę, która jest dostępna pod tym linkiem. Dziś jeszcze może nie czołówka sceny, ale za 2 albo 3 lata będziemy mogli ujrzeć Oskara w QueQuality, SB Maffiji, bądź Indahouse urośnie do takich rozmiarów by konkurować z tymi Labelami? Przyszłości nikt nie zna.


Ocena końcowa:
4/5

Następną recenzją będzie:
Nocny Kochanek – Randka w ciemność

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz